Dziel i rządź - stara zasada. Rosja jest tym silniejsza, im słabsi sąsiedzi. Sąsiadów trzeba osłabiać - o tym wiedzą od dawna. Kupe kasy i wysiłku pompowali w to, by podgrzewać niepokoje. Gruzja, Ukraina, również Polska.
Rosja inwestuje w ościennych krajach w opozycję. Pomaga szumieć. Wzniecać lub utrzymywać niepokoje. W Polsce robiła to poprzez rozgłośnie Rydzyka (wiedzieli, że jest antyrządowa, pomagali chociażby przez podnajem nadajników, o innych rzeczach można poczytać w prasie), zainwestowała też dużo wysiłku w Samoobronę Lepperową. To, że wywiad rosyjski mieszał przy Samoobronie wiadomo było od dawna - odkąd zaczęło być o nich głośno. Zdjęcia są 'działaczy' niektórych cichych, o których wiadomo było - szpiony ruskie. Teraz Samoobrona służy do udowadniania, że na Białorusi wybory były uczciwe, albo do obrony Rosji w kontekście konfliktu z Ukrainą. Poczytajcie sobie, co teraz mówi Mateusz Piskorski.
Rosja podsyca lokalne konflikty. Karmi je, wyprowadza na spacer, głaszcze. Hoduje sobie takiego Macierewicza, który zawsze jest gotowy rozp...ić kawałek państwa w imię swego obłędu. Hoduje sobie takiego Kaczyńskiego, który zawsze taki uczciwy, on nie kradnie - tylko jakimś dziwnym trafem przy nim kradną. On nie. On, ani jego nieżyjący brat nie zakładali spółek handlujących długami szpitali na przykład. Ich koledzy zakładali - oni nie. Oni tylko krzyczeli 'nie prywatyzować szpitali' (podczas, gdy miała być zamiana z ZOZ'u, który musi się zadłużać w nieskończoność - a więc musi płacić odsetki - na spółkę prawa handlowego , która może upaść), to koledzy zarabiali kasę (na ich krzyczeniu).
Ale nie o tym - o planie Putina dla Polski miałem pisać.
Sprawa jest jasna - dalsze podziały. Dalsze emocje. Teraz Putin gra na to, by PiS (ewentualnie z satelitami chorego Korwina) wygrał następne wybory parlamentarne. Podsyca konflikty. Taśmy - przecież nikt normalny chyba nie wierzy, że to sami kelnerzy... Wprost - Latkowski - ruska mafia - to przecież jasne jak słońce - ten facet przecież sobie wynająć potrafił kogoś zza wschodniej granicy, by mu kontrahenta "zmotywował" (jest wyrok za to).
W każdym razie - plan Putina - następne wybory wygrywa PiS. Musi być podział, ferment. Silny sąsiad to zagrożenie. Sąsiada podzielonego, źle zarządzanego. PiS zarządzał w SKOKach - już 900 mln złotych z Bankowego Funduszu Gwarancyjnego trzeba wyciągać, bo się nazarządzali fachowcy. Działacze PiS oczywiście uczciwi. Pan senator PiS zarządzający SKOKami przez tyle lat - uczciwy. Tylko cuś nie wyszło, i jakoś te 900 mln się rozeszło. I teraz BFG oddaje. Ale za to jakie kampanie wyborcze (ze 7 ich było) za kasę członków SKOK się robiło ;) Jakie się płyty pseudorapujących kiboli próbujących śpiewać o obaleniu Tuska zasponsorowało, jakie filmy 'patriotyczne' ;) A teraz BFG za to płaci. Pan płaci, pani płaci... Za plan Putina. Za dzielenie Polski ;) Tak się pisiaki nazarządzali w SKOKach.
W każdym razie - następne wybory wygrywa PiS (wszystko na to wskazuje, bo przychodzie pokolenie niedouczonych - nauczonych testów, nie nauczonych myśleć), i mamy festiwal zarządzania w ich wydaniu. Putin sie cieszy - o ile dożyje (może wkurzyć Obamę za mocno, i wtedy ten pokaże, co się dzieje, jak sie zadziera z czarnym bratem za mocno ;) ) W Europie nikt się z PiSiolami nie dogada. Nie ten poziom kultury po prostu. Fotygi nikt poważnie nie potraktuje, na Jarosława będą patrzeć i się zastanawiać, czy to ten sam typ, który potrafił powiedzieć do prezydenta zaprzyjaźnionego państwa bałtyckiego, przy innych prezydentach, podczas oficjalnej rozmowy, że 'prezydent kilkumilionowego kraju nie będzie mówić prezydentowi 40milionowego kraju, o czym ma mówić' (nasi dziennikarze to przemilczeli, podobnie, jak przemilczeli pierwsze alkoholowe wpadki Olka Filipińczyka Kwaśniewskiego - dla dobra kraju to zrobili ;) ), bo przecież wygląda tak samo. W każdym razie - PiS u steru, to Polska bez poważnego głosu w Europie.
I taki jest plan Wołodi na najbliższe lata. Mącić i pomagać tym, którzy się nie znają na niczym. Tym, którzy nawet sobie ekspertów od tak ścisłej nauki jak 'areonautyka' nie potrafią dobrać. To co dopiero eksperci z tak rozmytych dziedzin jak gospodarka czy ekonomia. Za kilka lat wyjdzie minister finansów PiS i powie - "nasze pieniądze zrobiły 'wiuuuu.. bziuuuuuuu....'". Za to mamy Polskę katolicką, i zapłodnienie invitro jest karane więzieniem ;) No - jeżeli będzie to Zyta, to tego nie powie. Pytanie tylko, czy Zyta się utrzyma w PiS, i czy będzie miała takie stanowisko. W końcu z PO wyleciała za nepotyzm, a PiS takie postawy gnębi, prawda ?
Plan putina się ziszcza. Podziały, podziały...
